koreańska pielęgnacja
fot.unsplash.com

Koreańska pielęgnacja jest zdecydowanie czasochłonnym procesem, ponieważ zawiera, aż 10 kroków, które musimy w odpowiedniej kolejności wykonać i to praktycznie codziennie. Czy właśnie to jest sekretem urody Koreanek? Czy my też możemy zacząć ją stosować?

Koreańska pielęgnacja twarzy

W Polsce koreańska pielęgnacja zaczęła być coraz bardziej popularna wraz z wypuszczeniem książki autorstwa Charlotte Cho o tytule „Skręty urody Koreanek. Elementarz pielęgnacji”. Zachęcający tytuł, ładna okładka i wiele ciekawych informacji oraz estetycznych obrazków w środku, sprawiło, że każda blogerka, youtuberka czy nawet pasjonatka makijażu zaczęła o niej mówić i ją czytać.

Na czym właściwie polega koreańska pielęgnacja? Polega ona na oczyszczaniu, złuszczaniu i nawilżaniu cery. Wiele osób zadaje sobie jednak pytanie, czy to faktycznie działa oraz kto ma na to czas? W końcu to aż 10 kroków każdy krok to osobny, indywidualny produkt.

koreańska pielęgnacja
fot.unsplash.com

Czy koreańska pielęgnacja działa? Ceny produktów

Ciężko jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. To, co sprawdzi się u naszej koleżanki, znajomej czy nawet osoby mieszkającej kilka tysięcy kilometrów dalej, nie koniecznie sprawdzi się u nas. Najlepszą metodą na sprawdzenie jest oczywiście testowanie. Jeśli ten temat was interesuje, polecamy zakup kosmetyków i używanie ich przez okres kilku miesięcy, dopiero wtedy rezultaty będą widoczne.

Wpisując w wyszukiwarkę hasło „koreańska pielęgnacja produkty” często pokażą nam się zestawy, które są tak drogie, że musielibyśmy chyba z miesiąc nie jeść, aby je zakupić. Wynika to z wielu czynników, jednak koreańska pielęgnacja nie narzuca nam konkretnego produktu czy firmy. W Polsce kupimy wiele dobrych jakościowo produktów, które wpisują się w wytyczne.

Koreańska pielęgnacja – krok pierwszy: demakijaż

Pierwszym i najważniejszym krokiem jest demakijaż. Oczywiście jeśli nie korzystamy z kolorowych kosmetyków, bądź tego dnia nie malowaliśmy się, możemy go pominąć. Do demakijażu możemy wykorzystać kilka różnych produktów.

Przede wszystkim zdecydowana większość z nas korzysta z płynu micelarnego lub mleczka do zmywania. Jeśli taki produkt już posiadacie, nie ma potrzeby od razu go odstawiać w kąt czy wyrzucać. Zdecydowanie lepszą alternatywą jest jednak olejek myjący. Kupicie go w aptekach, drogeriach czy w sieci. Usuwa nie tylko makijaż, ale też nadmiar sebum czy martwy naskórek.

Koreańska pielęgnacja – krok drugi: oczyszczanie

Kolejnym krokiem, obowiązkowym już dla każdego, jest oczyszczanie. Do tego najlepiej sprawdzą się kosmetyki na bazie wody ryżowej czy śluzu ślimaka. Jaki kosmetyk będzie dobry i w co celować?

Wybór mamy naprawdę duży zarówno stacjonarnie jak i internetowo. Wszystko zależy od naszych preferencji oraz oczywiście budżetu. Do tego zadania świetnie sprawdzą się pianki czy żele. Dodatkowo jeśli chcemy pójść o krok dalej, możemy zakupić specjalną szczoteczkę czy też szmatkę muślinową i tym urządzeniem nałożyć i wmasować produkt.

Koreańska pielęgnacja – krok trzeci: peeling

To krok uwielbiany przez Koreanki, które rzadko kiedy go pomijają, jednak nie powinien być stosowany codziennie. Peeling ma za zadanie usunąć martwy naskórek z naszej twarzy, a dodatkowo oczyścić pory.

Do tego kroku możemy wykorzystać peeling domowej roboty lub też taki kupiony w sklepie. Warto jednak zwracać uwagę na drobinki. Zdecydowanie lepszym wyborem będzie peeling drobnoziarnisty, który dla naszej cery jest po prostu lżejszy i mniej inwazyjny, a wciąż działa świetnie.

Koreańska pielęgnacja – krok czwarty: tonizowanie

Kolejnym krokiem jest użycie toniku do twarzy, który ma za zadanie doczyścić naszą twarz z resztek zabrudzeń, a także przywrócić naszej skórze prawidłowe pH, które jest zaburzone po kosmetykach, z których korzystaliśmy wcześniej.

Kupując tonik musimy jednak bardzo uważać i dokładnie czytać składy. Wiele, nawet tych popularnych, marek w tonikach na pierwszym miejscu stawia alkohol. Ten składnik wysuszy naszą skórę, a dodatkowo może ją podrażnić. Unikamy więc toników z alkoholem. 

koreańska pielęgnacja
fot.unsplash.com

Koreańska pielęgnacja – krok piąty: esencja

Esencja do twarzy to produkt, który wiele osób pomija, często nawet z nieświadomości. W koreańskiej pielęgnacji jest on jednak bardzo ważny, o ile nie najważniejszy. Dlaczego tak jest?

Esencja do twarzy to kosmetyk wielofunkcyjnych. Ma lekką konsystencję, która ma za zadanie wzmocnić działanie innych produktów stosowanych przez nas podczas pielęgnacji naszej twarzy. Esencję możemy nakładać rano, wieczorem, a także nawet pod makijaż czy krem.

Koreańska pielęgnacja – krok szósty: serum, ampułki lub koncentraty

Zarówno ampułki jak i serum czy koncentraty to silnie skondensowane kosmetyki. Zazwyczaj nie nakładamy ich na całą twarz, a jedynie na wybrane miejsca, które tego potrzebują. Zwykle po poprawieniu się naszej cery, są one odstawiane, jednak nie zawsze.

Dobór odpowiedniego produktu, jeśli chodzi o ten krok jest bardzo indywidualny. Wszystko zależy tak naprawdę od tego, jaką mamy cerę oraz jakie są potrzeby naszej skóry. W drogeriach internetowych i stacjonarnych znajdziemy kosmetyki natłuszczające, przeciwzmarszczkowe, a także łagodzące podrażnienia.

Koreańska pielęgnacja – krok siódmy: maseczki

Maseczka to kolejny produkt, którego nie musimy stosować codziennie, podobnie jak peelingu. Maseczkę do twarzy możemy wykonać sami w domu lub też zakupić gotowy produkt. W Korei bardzo popularne są maseczki w płachcie. Stosujemy je minimum 2 razy w tygodniu.

Dlaczego akurat maseczki w płachcie? Przede wszystkim są one bardzo wygodne zarówno do nałożenia jak i do podróży. Taką płachtę nakładamy prosto na naszą twarz. Ma ona wycięte dziury na oczy i nos. Trzymamy ją tak długo, jak opisane jest w instrukcji, ściągamy, wyrzucamy do kosza, a resztę produktu wmasowujemy w naszą twarz. Nie musimy sterczeć nad umywalką przez kilka minut, aby domyć resztę produktu.

Koreańska pielęgnacja – krok ósmy: krem pod oczy

Ten krok wiele z nas pomija i dodaje do swojej rutyny dopiero w starszym wieku. Nie ma jednak takiej potrzeby. Krem pod oczy możemy stosować w każdym wieku. Pamiętajmy jednak aby był on bardzo delikatny i aby równie delikatnie go nakładać. Skóra pod oczami jest bowiem bardzo cienka i wrażliwa.

Koreańska pielęgnacja – krok dziewiąty: nawilżanie

Wiele osób mylnie sądzi, że jeśli ma cerę tłustą, ten krok powinni pominąć, jest to oczywiście nieprawda. Krem do twarzy powinien stosować każdy człowiek, zwłaszcza po zabiegach, które wykonaliśmy wcześniej.

Nawilżanie jest elementem kluczowym zarówno w koreańskiej pielęgnacji, jak i w każdej innej i absolutnie nie powinniśmy go pomijać. Rano oczywiście nakładamy inny krem, niż na noc. Ten na noc powinien być tłusty i mocno nawilżający.

Koreańska pielęgnacja – krok dziesiąty: krem UV

Ostatnim, jednak wciąż ważnym krokiem jest nałożenie kremu z filtrem UV, który ma za zadanie ochronić nas przed słońcem. Z tego kroku Koreanki nigdy nie rezygnują i stosują go codziennie. Dlaczego?

Słoce jest jedną z głównych przyczyn starzenia się naszej skóry. Koreankom bardzo zależy na młodym i pięknym wyglądzie przez wiele lat, dlatego chronią swoją skórę przed promieniowaniem.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here