praca online
fot.unsplash.com

Wiele osób z różnych powodów, rezygnuje z pracy na etacie w biurze czy sklepie i postanawia poszukać pracy zdalnej, przez internet. Jest to oczywiście w stu procentach zrozumiałe. Kto w końcu nie chciałby zarabiać kokosów bez wychodzenia z łóżka, odśnieżania samochodu i stania w korkach? Praca online niesie za sobą wielkie ryzyko. 

Praca online – dla kogo?

Tak jak praca w sklepie czy w biurowcu, nie sprawdzi się u każdego, tak samo jest z pracą online. Jeśli więc chcecie zarabiać przez internet, warto zastanowić się, czy na pewno siedzenie całymi dniami w domu wam pasuje. Jeśli jesteście osobami, które wprost ciężko utrzymać w mieszkaniu, wiecznie gdzieś wychodzicie to praca zdalna może okazać się dla was nie do zniesienia. Jeśli często się rozpraszacie, macie problem z koncentracją, a brak szefa stojącego wam nad ramieniem oznacza, że sięgacie po telefon i tracicie czas na przeglądanie portali społecznościowych, szybko może okazać się, że zamiast tak naprawdę wykonywać swoją pracę, zgubicie się całkowicie w internecie.

Praca online jest świetną alternatywą dla wszystkich osób, które z wszelakich powodów nie mogą lub nie chcą znaleźć pracy stacjonarnej. Z takiej metody zarobkowej często korzystają studenci, mamy, a także osoby z problemami np. zdrowotnymi. Nie ma w tym absolutnie nic złego. Warto szukać czegoś dla siebie, w końcu praca poza finansami, powinna wam też w miarę możliwości sprawiać radość. Do pracy nikt nie powinien chodzić „za karę”.

praca online
fot.unsplash.com

Praca online dorywcza. Praca online opinie

Praca online jednak wiąże się z dużym ryzykiem. Jeśli podczas poszukiwań natrafiacie na ofertę, która obiecuje wam miliony, za zaledwie godzinę pracy dziennie, najpewniej nie jest to prawdziwe. Schemat jest dość prosty i łatwo go rozpoznać. Ogłoszenie mówi tylko o konieczności posiadania telefonu, tabletu lub komputera. Proste prace, które może wykonać każdy. Praca w dowolnych godzinach i grube tysiące wypłaty.

Brak nazwy firmy powinien od razu zwrócić waszą uwagę, jeśli jednak postanawiacie się odezwać do zleceniodawcy, on zazwyczaj odeśle wam zazwyczaj bardzo długą wiadomość, działającą na zasadzie „kopiuj – wklej” lub link do grupy na facebooku, która ma rozwiać wasze wątpliwości i odpowiedzieć na wszystkie pytania. Często nawet po przeczytaniu, dołączeniu do grupy i przeszukaniu jej od deski do deski, dalej nie wiecie o co chodzi, nie wiecie, jaka to praca, na czym polega, co macie robić.

Gratulacje, właśnie znaleźliście MLM, pracę w Oriflame czy Avonie lub zwyczajnie – oszustwo. Nie ma sensu wchodzić w to dalej. Obiecywane są wam miliony, a przecież nikt nie planuje, ani nie zamierza wam płacić za nic nierobienie. Oczywiście, za pośrednictwem MLM czy Oriflame jesteście w stanie zarobić, jednak wejście do takiej firmy czy działalności wcale nie jest tak proste i wcale nie przyniesie wam kokosów już w pierwszych tygodniach współpracy. Zwracajcie także uwagę na wszelakie odnogi tych firm jak np. Team Work, który polega absolutnie na tym samym co np. Avon, po prostu nazwa jest inna, aby przyciągnąć ludzi.

praca online
fot.unplash.com

Praca online przez internet. Praca przez internet od zaraz

Pracę online oczywiście jesteście w stanie znaleźć. Podczas poszukiwań musicie mieć jednak oczy szeroko otwarte. Uważać na wszelakie otwieranie kont bankowych, branie pożyczek, które mają sprawić, że zarobicie duże pieniądze, podawanie swoich pełnych danych do osób, których nie znacie i nie poznacie najprawdopodobniej nigdy w życiu.

Istnieje wiele zawodów, które możecie wykonywać zdalnie takich jak np. copywriter, grafik, programista, wirtualna asystentka, edytor filmów czy lektor. Takie zawody z powodzeniem możecie robić z własnego łóżka czy domu. Fajnym i prostym zarobkiem, jednak raczej dodatkowym, są także ankiety czy testowanie produktów. Warto szukać czegoś dla siebie, jednak pamiętajcie, aby bardzo uważać. W internecie czai się bowiem wiele oszustów, którzy wprost czekają, aby was oszukać czy naciągnąć.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here