Rynek pracy co chwilę się zmienia, coraz więcej osób chce pracować zdalnie, czyli w zaciszu swojego własnego mieszkania. Jest to zdecydowanie duża wygoda, ale także i odpowiedzialność. Wiele zawodów, może być wykonywana przez internet i mowa tutaj nie tylko o grafice komputerowej, ale także i wirtualnej asystentce. Kto to jest? Jak zostać wirtualną asystentką?
Kim jest wirtualna asystentka?
Czym różni się wirtualna asystentka od tej zwykłej? Praktycznie niczym, z tym że jedna siedzi w biurze, a druga we własnym łóżku w sypialni czy na kanapie w salonie. Wciąż obie pełnią te same funkcje. Wspierają szefa firmy, wykonują za niego niektóre zadania, umawiają go do lekarza czy na spotkania. Tak naprawdę zakres prac wirtualnej asystentki jest naprawdę szeroki i zróżnicowany. To, że jeden pracodawca wymagał od ciebie konkretnych czynności, wcale nie oznacza, że drugi będzie chciał tego samego.
Tak naprawdę ciężko określić, co robi wirtualna asystentka, jako że zapewne sama wiesz, asystentka, asystentce nie równa. Jeśli masz podjąć pracę na takim stanowisku, dopytaj szefa o wszystkie szczegóły i upewnij się, że podołasz temu zadaniu. W przypadku tej branży oraz zawodu rozliczasz się na podstawie godzin, choć oczywiście może się zdarzyć rozliczenie za określone czynności np. w skali tygodnia. To już ty musisz zdecydować, która opcja będzie dla ciebie wygodniejsza. Stawki wirtualnych asystentek zaczynają się już od 30 złotych za godzinę pracy.
Kto może zostać wirtualną asystentką?
Zacznij tak naprawdę od chwili szczerości – czy jesteś osobą zorganizowaną? Praca asystentki, właśnie tego będzie od ciebie wymagać. Jeśli ciągle zapominasz o wizycie u lekarza, masz problem z koncentracją, gubisz nawet długopis na biurku, być może nie jest to zawód dla ciebie. Oczywiście, istnieją osoby, które w życiu prywatnym są niezorganizowane, ale w pracy już tak, jak i również zdarzają cię ci, którzy mają zupełnie odwrotnie. Jeśli pracujesz na godziny, może być ci nieco łatwiej, choć oczywiście nie ma na to zasady.
Kolejnym aspektem jest twój „czas wolny”. Często mówi się, że wirtualna asystentka to idealny zawód dla dziewczyn na studiach czy mam na macierzyńskim. Niestety, wcale tak nie jest. Kobieta, która w domu ma niemowlaka niestety nie może wykonywać większości zawodów online, w których liczy się czas, nie tylko wykonania konkretnego zadania, ale także i reakcji. Jeśli szef napisze ci maila, musisz go jak najszybciej odczytać, odpisać i zająć się zadaniem, oczywiście w rozsądnych godzinach, a nie o drugiej w nocy. Przy dziecku może być to zadanie niewykonalne.
Jak zostać wirtualną asystentką?
Zacznij od najważniejszego, czyli wiedzy i zdobywania tej wiedzy. Przeglądaj fora internetowe, czytaj wpisy na nich, artykuły na stronach poświęconych temu zawodowi. Nie bój się zadawać pytań, prosić o poradę. Nie ma w tym absolutnie nic złego. Kolejnym krokiem będą kursy, zazwyczaj są one internetowe, jednak żadko kiedy darmowe. Nie ma w tym nic dziwnego, ktoś poświęcił na nie naprawdę sporo czasu. Ceny jednak są zazwyczaj bardzo przystępne, zatem głowa do góry. Po zakupie zacznij się uczyć, bez tego, ani rusz. Musisz chłonąć wiedzę jak gąbka wodę. Wiesz już wszystko, co dalej?
Zaprezentuj się w sieci, w końcu to tam będziesz pracować! Zrób sobie profesjonalną fotografię lub samodzielnie wykonaj w domu zdjęcie, które nie będzie krzyczało „zrobiłam je na wakacjach”. Załóż własną stronę internetową lub Fanpage na Facebooku. Dodaj się do grup w tej tematyce, a następnie zacznij rozsyłać CV. Przede wszystkim zawrzyj na swojej stronie informacje na twój temat, kim jesteś, co robisz, w czym jesteś dobra, jakie masz doświadczenie, jakie programy potrafisz obsługiwać, jakie są twoje mocne strony i wiele więcej. Potencjalny pracodawca nie ma możliwości zaproszenia cię na rozmowę kwalifikacyjną, w końcu zawód masz wykonywać online, musisz więc podać mu jak najwięcej informacji na tacy, oczywiście też bez przesady. Jeśli rozpiszesz się na kilka stron, a cały tekst nie będzie czytelny, z pewnością odpuści już po kilku zdaniach.