Psiak to nie tylko przytulanie, zabawa czy bezwarunkowa przyjaźń, ale także koszta (karma, leki, weterynarz), spacery czy tresura. W wieku szczenięcym psiaki bardzo chętnie łapią nowe komendy, których wymaga od nich właściciel, a cała nauka jest zazwyczaj bardzo prosta. Im starszy pies, tym więcej czasu będzie wymagał. Jakie komendy powinien znać każdy pies? Jak go ich nauczyć?
Komendy, które powinien znać twój pies: siad
Komenda „siad” jest absolutnie obowiązkowa i z pewnością ułatwi wam życie. Stosujecie ją nie tylko podczas sesji zdjęciowej na instagram, ale także przy zakładaniu szelek, podczas spaceru, zabawy itp. Jak nauczyć psiaka tej komendy? Zacznijcie oczywiście od smakołyków. Przysmak trzymacie w dłoni nad głową psa, mówiąc „siad”, przesuwacie dłoń w stronę psiego ogona. Czynność powtarzacie, aż do momentu, w którym wasz psiak usiądzie, wtedy nagradzacie go dużą ilością smakołyków oraz miłych słów.
Komendy, które powinien znać twój pies: leżeć
Gdy opanujecie już komendę siad, kolejnym krokiem jest „leżeć”. Nakażcie najpierw swojemu psu usiąść, gdy to zrobi, oczywiście nagródźcie go. Kolejny smakołyk w dłoń i do dzieła. Trzymając ciasteczko nad głową psa, powoli kierujcie dłoń w dół, w stronę podłogi. Jednocześnie z waszych ust powinno padać słowo „leżeć”.
Komendy, które powinien znać twój pies: waruj/zostań
„Zostań” to bardzo przydatna komenda. Wybierzcie sami słowo, które wam pasuje, może być to „zostań” lub „waruj”. Taka komenda sprawdzi się w większości sytuacji. Podczas np. nakładania mu jedzenia do miski, zabiegów pielęgnacyjnych czy spacerów. Możecie np. kazać psiakowi zostać, podczas gdy wy będziecie wiązać buta. Jak go tego nauczyć? Wydajecie komendę „siad” – nagradzacie psiaka. Następnie mówicie wybrane przez was słowo, może być to „waruj”. Wiele osób unosi wtedy palec wskazujący do góry, jednak nie ma to znacznie. Jeśli psiak się nie rusza – nagroda. Jeśli się ruszy – powrót do komendy „siad” i kolejna próba. Z czasem będziecie odchodzić na kilka kroków, wychodzić do innego pokoju czy nawet z domu.
Komendy, które powinien znać twój pies: do nogi/do mnie
Ostatnią komendą, która jest absolutnie wymagana to „do nogi” lub „do mnie”. Jeśli wasz psiak oddali się podczas spaceru czy będzie próbował przecisnąć się przez ogrodzenie na ogródku, wystarczy z niej skorzystać. Na naukę tej komendy poświęćcie dużo czasu. Musi być ona opanowana do perfekcji, tak aby sprawdzała się nawet w ekstremalnych warunkach. Nauka tej komendy wcale nie musi być trudna, wszystko zależy od was i od waszego psiaka. Komendy „do mnie” nie możecie absolutnie mylić z nauką chodzenia przy nodze na spacerach czy o luźnej smyczy. Jeśli w domu macie psiaka, z pewnością przychodzi on do was często, nawet bez potrzeby. Warto więc mieć zawsze w kieszeni smakołyki, gdy zauważcie, że pies się do was zbliża – wydajcie komendę, a gdy już przyjdzie – nagródźcie go. Na dworze możecie to robić na smyczy lub na długiej lince treningowej.
Jak uczyć psa komend? Pies nie chce się uczyć
Naukę komend powinniście dostosować nie to reguł, a do swojego psiaka. Niektóre psy widząc smakołyki, wpadają w absolutny szał. Zacznijcie wtedy od wyciszenia go np. poprzez matę węchową. Stawiajcie na te przysmaki, które wasz pupil kocha. Jeśli czegoś nie łapie – podzielcie to na mniejsze etapy, zwłaszcza w przypadku bardziej skomplikowanych komend jak „daj łapę”, „podskocz”, „turlaj się” itp.
Nie narzucajcie także zbyt dużo na psiaka. Nadmiar treningu i tresury z pewnością mu się nie spodoba. Podzielcie więc to na serie, najlepiej takie po kilka minut np. trzy razy dziennie. Każdą serię kończcie i rozpoczynajcie konkretnym słowem, może być to np. „trening” oraz „koniec”. Z czasem smakołyki zamieniacie na pochwałę słowną lub nic. Ważne, aby przyzwyczaić psa, że nie zawsze ciasteczko dostanie, a komendę wykonać i tak musi. W ten sposób w jego głowie tworzy się prosty schemat – „może dostanę smaczka, może nie, ale i tak zrobię, po co ryzykować”.
